piątek, 30 września 2011

Mylyn i code review

Generalnie jestem zwolennikiem tekiego code review gdzie nie ma wyznaczonego jednego guru, ktory to robi. Ludzie w projekcie sprawdzaja nawzajem swoj kod. Guru patrzy na wazniejsze kawalki. Zalozmy jednak, ze ty - guru yoda - jestes namaszcony zeby robic co jakis czas review swiezego kodu. Pisze go 10 koderow. Jak w prosty sposob przekazac tym koderom swoje uwagi i nie namacic w kodzie? Jak wskazac im te miejsca, ktore trzeba przepisac. Moze Excel ;P moze wstaei komentarze do kodu..
Tu z pomoca przchodzi znowu Mylyn! Oto super prosty i skuteczny, sprawadzony przez wielu przepis, a juz jak grupa jest rozproszona to nie ma lepszego...
Otoz kazde review traktujesz jako odrebne zadanie mylyna. Aktywujesz zadanie, przegladasz kod napisany przez Martina, a mylyn tworzy kontekst. Zeby nie smiecic w kodzie zbedynmi komentarzamie dodajesz bookmarki. Na koncu zapisujesz nowe zadanie jak np. bug przydzielasz Martinowi i dodajesz do niego utworzony przez mylyna kontekst. Martin przychodzi do pracy odpala swojego sexclipsa i widzi na swojej liscie nowe zadanie. Aktywuje je, otwiera mu sie kontekst i juz wie na co ma zwrocic uwage. Czyz to nie super narzedzie ten mylyn !!?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz