środa, 28 września 2011

Testy automatyczne - oszczedzaj cenny czas nie tylko programistow

Jak najszybciej sie przekonac, ze automatyzacja testow sie jednak oplaca (oplaca=generuje mniejsze koszty)? Trzeba policzyc ile czasu istoty ludzkie spedzily recznie testujac. Nastepnie przemnozyc to przez sume planowanych releasow w roku oraz srednia ilosc hotfix-releasow (na bazie wczesniejszych doswiadczen) w roku. W ten sposob uzyskana wartosc nalezy przyrownac do budzetu jaki jest planowany na wprowadzenie testow automatycznych (tu sa wszelkie licencje na software, koncepcje, programowanie, wdrozenie i utrzymanie testow). Na koniec nalezy wyciagnac wnioski.
To oczywiscie duze uproszczenie jenak tak to mniej wiecej wyglada.
Warto przy okazji wziac pod uwage bardzo kosztowna operacje zmiany planow w razie kiedy produkt nie nadaje sie do testow a jednak na testy idzie. Dzieje sie tak zazwyczaj z powodu niewykrycia, ze cos co powinno dzaialc nie dziala. Zespol programisto oddaje funkcjonalnosc do testowanie zespolowi testerow. Cale przekazanie zostalo miesiac wczesniej zaplanowane i ustalono kto co kiedy robi. Nagle okazuje sie, ze testerzy nie moga testowac bo pewien element funkcjonalnosci nie dziala. STOP!
Wyobraz siebie co dzieje sie dalej - to zalezy od tego co juz wczesniej widziales.

Automatyzacja nie dotyczy tylko testowania. Automatczny proces budowania, deployment, weryfikacja.. Jest wiele miejsc gdzie mozna oszczedzic ludzki czas.
Z drugiej strony nie wszystko da sie zautomatyzowac, co wiecej nie wszysto nalezy automatyzowac.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz