No i nadszedł czas na obiad. No i co dziś można dostać w kantynie:
To znany przysmak produkowany dla vw od wielu lat. Mi też smakowały. Ta kiełbasa jest dość duża, dodatkowo wziąłem sałatkę ziemniaczaną. Po takim objedzie trzeba z pół godziny dochodzić do siebie, może nawet dłużej.
Mój project leader zapytał jakim samochodem przyjeżdżam - no Oplem oczywiście, nie wspomniałem, że mam instalację LPG żeby chronić środowisko :) - po czym powiedział, że to trzeba zmienić. Z Corsarzem mogę się rozstać tylko kto za to zapłaci .... ach ten humor poprawny korporacyjnie lub koncernowo.
Po pracy odwiedziłem agencją wynajmującą mieszkania, obejrzałem jedno, założyłem konto - wcale nie trzeba mieć zameldowania na tej ziemi, kupiłem żelazko, które z racji tego, że było ostatnie (nie w Aldi) stargowałem o 4E :) a co. Wieczorem sesja na skype z rodziną. Czy ja tęsknię? No jak się rozstaje z rodziną to się tęskni cały czas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz