Dzisiaj po przyjechaniu z pracy do motelu zagaiłem do kolegów siedzących na ławce. Normalnie "Wie geht's?" Usiadłem z nimi i zaczeliśmy rozmawiać. Powiem szczerze, że moją motywacją była tym razem chęć pozbycia się nadmiaru warzyw ( a i tak ich już dużo rozdałem ). No więc po jakimś czasie zapodałem temat jak ja to nazwałem eko-bio-gemuese i sprawa załatwiona. W trakcie rozmowy opowiedziałem im o mojej przygodzie z mieszkaniem. Jeden z kolegów, który pracuje w podobnej instytucji wyjaśnił mi, że do nich pryszło drogą elektroniczną kilka tysięcy podań i nikt na nie nie zamierza odpowiadać. Popyt jest tak duży, że nie boją się, że sprzedaż spadnie. No i ludzie sami do nich wydzwaniają dokładnie tak jak ja.
W jednej z kuchni motelu, w którym mieszkam znalazłem taką oto piękną instrukcję - nazwałem ją Ordnung 1.1 beta. Bardzo mi się spodobała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz