piątek, 5 sierpnia 2011

Przygotowania do wyjazdu

Ostatnie prawie trzy tygodnie spędziłem głównie pracując przy remoncie domu. Załatwiałem też sprawy związane z działalnością gospodarczą. Jak to się mówi - zawsze coś. W sumie myśląc o wyjeździe miałem na uwadze kilka podstawowych rzeczy - mapa, pieniądze na początek, dokumenty, komputer i jakieś ubranie. O resztę ważnych rzeczy zatroszczyła się moja żona Małgosia.
Do Niemiec wyjeżdżałem w ciągu ostatnich kilku lat wiele razy. To właśnie dlatego nie ekscytuję się specjalnie, a jedynie denerwuję samą zmianą. Mieszkania nie udało mi się załatwić przez net. Jak już się coś w miarę pojawiło to szybko znikało. Mam zaklepany pokój, będę szukał na miejscu. O samej pracy jakoś nie myślę... raczej myślę o Janku, moim 6 miesięcznym synku, jak on to odczuje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz