środa, 24 sierpnia 2011
Status updejt und guteN 8 (Acht)
Kurcze ale ten czas leci. Przez weekend byłem w Polsce. Janek rośnie tak szybko, że nie mogę pozwolić sobie na dłuższe z nim niewidzenie. No i weekendzik udał się rewelacyjnie! Powrotna droga jest o tyle przyjemna, że jedzie się na zachód i dłuuuudo widać zachodzące słońce.
Więc w przywiozłem tym razem 2 skrzynki (duże) pomidorów, ogórków, gruszke i innych i poczęstowałem m.in. kolegów w pracy. No rewelacja - tato dzięki za ten pomysł. Karmienie współpracowników jest bardzo ciekawym sposobem na rozwijanie kontaktów :)
W pracy wrzynam się w legacy code, jak zwykle bez dokumentacji, bez konceptów. Jednak działa, przerabia grube miliony euro, a ja się zastanawiam kiedy taki system idzie do piachu i czy w ogóle pójdzie (cobolowe system wciąż są na produkcji). Tym razem wchodzę w temat z doświadczeniem z poprzednich firm i jest mi o wiele lżej. A i nie za bardzo się denerwuję, że to takie wszystko zagmatwane oraz wiem czego się jeszcze tam można spodziewać. Pilnie obserwuje status oraz team meetingi, słucham co ludzie mówią. Już pracuję nad postem o estymacjach - mój ulubiony temat w tym roku. Do tego wszystkiego opracowuję powoli ofertę usług jakie zamierzam świadczyć :).
No i na konie - dzisiaj znalazłem w końcu mieszkanie. Opiszę to w kolejnym poście bo temat jest tego warty.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz